|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Powstanie budynku, w którym mieści się obecnie
Naczelny Sąd Administracyjny, datuje się na lata 1920–1921. Budowany
był z przeznaczeniem na
biura i urzędy publiczne. Jego powstanie ma związek z burzliwą historią terenów
Górnego Śląska, a w szczególności podziału ziem (który nastąpił po przeprowadzeniu
plebiscytów) na część polska i niemiecka. W wyniku zmiany granic państwa, rodzina
Ballestrem, do której należała większość zakładów wydobywczych węgla kamiennego
jak i wiele ośrodków przemysłu ciężkiego na terenach Górnego Śląska,
zdecydowała się przenieść kierownictwo swojego koncernu z Rudy Śląskiej, pozostającej
po stronie polskiej, na stronę niemiecką, do Gliwic,
zakładając w tym mieście dyrekcję swoich dóbr tzw. „Graflich
Ballestrem’sche Gutterdirektion”, którego siedzibą stał się opisywany budynek.
Koncern zbudował także wiele innych budynków mieszkalnych w Gliwicach,
przeznaczonych dla swoich pracowników (m. in. w rejonie ulic Kościuszki i Korfantego), a nawet przez jakiś czas był w posiadaniu
Willi Caro.
|
|
|
|
|
|
|
Budynek usytuowany został przy ówczesnym
Koenigplatz (późniejsza Markgrafenstrasse)- dzisiejsza ulica Prymasa Stefana Wyszyńskiego. |
|
|
|
|
|
|
1934 |
1939 |
|
|
|
|
|
|
1973
|
2001 |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Budynek pozostawał własnością rodu
Ballestrem aż do 1945 roku. Na początku
marca 1945 roku budynek został przejęty przez Gliwickie Zjednoczenie Przemysłu
węglowego.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Następnie mieściło się tam Biuro
Projektów Górniczych, zaś w 1997 roku stał się siedzibą Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Ciekawostką jest fakt, że Gliwice są jedynym miastem, w
którym Naczelny Sąd Administracyjny ma siedzibę poza miastem wojewódzkim (jest
ośrodkiem zamiejscowym).
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Budynek zbudowano jako trzy kondygnacyjny (podwyższony
parter i dwie kondygnacje) i całkowicie podpiwniczony. Obecnie objęty jest on
ochroną konserwatorską. W ostatnich latach zagospodarowane zostało poddasze,
dzięki czemu obecnie budynek posiada cztery kondygnacje.
Sam budynek nosi liczne ślady przeróbek, chociaż wygląd zewnętrzny niewiele zmienił się od
czasów powstania. Zmiany dotyczyły bowiem głównie prawej ściany budynku
(mieszczącej się przy obecnej ulicy Berbeckiego), gdyż istniało tam jeszcze
jedno wejście oraz dziedzińca, ponieważ w latach powojennych zamurowano
tam wnękę (znajdującą się od
strony podwórza) uzyskując w ten
sposób powiększenie powierzchni biurowych.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wejście zdobi portyk z dwukondygnacyjnymi kolumnami podtrzymującymi cokolik z
rzeźbionymi postaciami robotników wykonanymi przez znanego rzeźbiarza Josepha Limburga (1874 -
1955). Rzeźby te symbolizują ludzi pracy na górnym Śląsku - górnika, hutnika, leśnika i
rolnika. Wykonanie postaci poprzedzone było przez artystę obserwowaniem ludzi
przy pracy. W części środkowej
widoczna jest attyka flankowana gazonami z tarczą zegarową.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Wnętrze budynku jest równie ciekawe jak jego widok
zewnętrzny. Podziw budzą przede wszystkim piękne marmurowe schody, zachowane w
prawie niezmienionym stanie od lat dwudziestych XXw. Jedyną modyfikacją owych schodów jest
usuniecie kul z poręczy podyktowane względami bezpieczeństwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Znakom czasów
oparły się także zegary zdobiące każde z pięter, jak również pięknie zdobiony
sufit wieńczący klatkę schodową.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Same korytarze są obecnie wyremontowane i z
dawnych czasów pozostały obecnie pięknie zdobione odrzwia, jak również
gdzieniegdzie same drzwi.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Na korytarzu jednego z pięter zachowały się również
pozostałości po zamurowanym dziedzińcu w postaci łuków, które niegdyś zdobiły
okna.
|
|
|
|
|
|
|
|
Do dzisiejszych czasów zachowały się w stanie prawie
niezmienionym dwie sale. Jedną z nich jest sala konferencyjna, z oryginalnym
stołem konferencyjnym, podwójnymi, zdobionymi płaskorzeźbami drzwiami oraz
charakterystycznym wieszakiem. Niestety obecne niegdyś w pomieszczeniu krzesła
zostały wymienione na nowe.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Drugą zachowaną salą jest gabinet prezesa sądu, w którym
niegdyś zasiadał sam hrabia Ballestrem.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
W ciągły lat powojennych, w celu powiększenia powierzchni
biurowej, istniały plany przerobienia strychu na dodatkową kondygnację z
pomieszczeniami przystosowanymi do pracy projektanta. Projekt wykonało
mieszczące się w budynku biuro, natomiast dopiero po tragicznym wydarzeniu
jakie dotknęło budynek w 2003 roku, kiedy to spalił się dach, dokonano
poważnego remontu i przerobiono pomieszczenia dawnego strychu na biura, jak
widać z powodzeniem:
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawostką jaką krył budynek są zachowane pozostałości po instalacji
centralnego odkurzacza, która to istniała w tym budynku od czasu jego budowy.
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Zachowały się również oryginalne
drzwi frontowe: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
I na koniec małe metamorfozy: |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|