Model pierwszej
maszyny parowej
„...Ulano w Glejwicach pompę, zastępującą siłę dwustu koni; wylewa ona
czterysta wiader na minutę obfitymi potokami; leci ta woda z gór
tarnowskich w szyby, nie mające jak 25 sążni głębokości. Woda ta nie
jest straconą; część jej służy na pierwsze opłukanie rudy z
ziemnych jej cząstek, większa masa tworzy o kilka staj stawy, służące
w Srebrnej Górze (Strzybnicy) do dania ruchu drugiej machinie parowej,
nadymającej miechy, które topią ołów i srebro oddzielają od niego...”
Julian
Ursyn Niemcewicz – Podróż do Wielkopolski i Śląska w
roku 1821 |