Gliwickie Metamorfozy

XVII Gliwickie Dni Dziedzictwa Kulturowego

Gliwice oczami literatów

Małgorzata Malanowicz

Zdjęcia: Adam Łysiak

 

IX.2019

www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

oprowadzanie: Małgorzata Makowska


       
 
 
 

 „Okolica Gliwic i Królewskiej Huty należy na Szlązku do najbardziej ożywionych przemysłem. Gdzie tylko okiem rzucisz, wznoszą się po polach samotne domy fabryczne, kuźnie i warsztaty, i wysokie kominy parowych maszyn, i długie koszary robotników, a obok nich sterczą wszędzie mogiły rudy, żelaza i węgli kamiennych.”

Józef Ignacy Kraszewski

„Wszystko jest tak blisko. Wystarczy, że zrobię kilka kroków. Dawniej wszystko było szerokie, duże, potężne. Kościół był wyższy. Wieża ciśnień szersza. Las o wiele bardziej nieskończony. Drzewa zieleńsze. Ulice dłuższe. Szkoła jeszcze większa. Cmentarz cichszy. Zapach silniejszy. Lato gorętsze, zima mroźniejsza. I czas przemijał wolniej.”

Horst Bienek

 
       
       
 

„Zbliżaliśmy się do domu z wieżyczką i zielonymi szybkami w oknach. Tutaj urodzili się moi chłopcy. Na ławkach między budką z piwem i kioskiem z gazetami, siedziały i zwisały całe grona dzieci. Pomyślałem: „Jak tu po studiach się sprowadziłem, to w tych domach nie było dzieci”.

Tadeusz Różewicz

„W Gliwicach było niegdyś kino Grażyna,
ochrzczone tak na cześć innego kina –
tamto mieściło się we Lwowie, na Sapiehy
– a ulica Zimnej Wody, nazwana na cześć
nieistniejących już, spłowiałych planów,
wciąż biegnie wzdłuż czarnej oleistej rzeki
(biegnie lub tylko idzie, spokojnie);
zdarzały się też inne próby zamiany
tego miasta w tamto miasto […]”

Adam Zagajewski

 
       
       
 

Zimą J. najchętniej zaglądał do typowej dla Gliwic secesyjnej kamienicy, a właściwie wysokiego budynku poczty miejskiej, mieszczącej się naprzeciwko kina „Bajka”. To dziwne, ale chłopiec czuł się tam jak gdzieś
w innej rzeczywistości. Pomieszczenie na półpiętrze w niczym nie przypominało poczty czy jakiegokolwiek urzędu państwowego (…) Czerwony wystrój budynku dziwnie harmonizował z zaśnieżonymi ulicami, nęcił każdego przechodnia, zapraszał do środka.

Julian Kornhauser

   
       
 

 
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
       

 

 

materiały źródłowe: Adam Łysiak, Trasa 9 - Gliwice oczami literatów; [w:] Wycieczki z Wędrowcem; Muzeum w Gliwicach 2019