GLIWICKIE METAMORFOZY”

Skarby Szczedrzyka

Małgorzata Malanowicz
Zdjęcia: Krystyna Koch, Małgorzata Malanowicz

XII.2022
www.gliwiczanie.pl gliwickie_metamorfozy@op.pl  

 

 

       
     Po bardzo, bardzo długiej przerwie wyruszyliśmy nareszcie na stowarzyszeniową eskapadę. Iwonka przygotowała jak zwykle bardzo ciekawy program, ale całą wycieczkę opisze Ewa, a ja nie mogąc się doczekać, chcę się podzielić wrażeniami z miejsca, które było "wisienką na torcie", choć od niego zaczęliśmy.  
       
     W niewielkiej opolskiej wsi, w niepozornym, na pierwszy rzut oka domu, mieści się zapierająca dech w piersiach kolekcja.   
       
   
       
     Pan Mariusz Halupczok, którego uprzejmości zawdzięczamy możliwość jej obejrzenia, jest stolarzem, ale w jego kolekcji dominują wyroby żeliwne. Dominują, ale jest tam wiele innych "działów", których nawet nie podejmuję się wyliczyć.
   Kolekcja opanowała cały dom i wita nas już od progu.
 
       
   
       
     Część kolekcji żeliwnej jest w depozycie w Muzeum Hutnictwa Doliny Małej Panwi w Ozimku. W domu pozostało pozobno 600 eksponatów, ale myślę, że ta liczba jest już nieaktualna.   
       
   
       
     Pan Mariusz odnajduje te przedmioty na złomowiskach, na nielegalnych wysypiskach w lasach czy na starych strychach. Rzadko znajdują się przedmioty w dobrym stanie, więc pan Mariusz czyści, je, sztukuje, maluje. Kupuje również na aukcjach i giełdach.  
       
   
       
 

„...Nie zawsze wystarczy wytrzeć mokrą szmatką i postawić na półce, czasami kolejny eksponat w kolekcji znaleziony na strychu, giełdzie staroci czy złomowisku trzeba wziąść na warsztat i poświęcić mu kilka godzin, a czasami i kilkanaście na renowację. Jedno jest pewne że cały poświęcony czas, nie jest zmarnowany, bo przedmioty dostają drugie życie i będą znów cieszyć latami nasze oczy. ...”

 
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
     Niezwykła jest kolekcja żeliwnych piecyków:   
       
   
       
   
       
   
       
     Na mnie największe wrażenie zrobiła jednak kolekcja żeliwnej "galanterii" - zwłaszcza kiedy rozpoznawałam wiele eksponatów znanych mi wcześniej z XIX-wiecznych katalogów gliwickiej odlewni.   
       
   
       
 

   „...Udało mi się zgromadzić sporo eksponatów sztuki sepulkralnej, czyli sztuki cmentarnej. Krzyże, pasyjki, postacie aniołów czy fragmenty płotków cmentarnych uratowane z skupów złomu, zakupione na giełdach staroci wszystkie przeze mnie odnowione i zachowane dla przyszłych pokoleń. Większość odlewów pochodzi z XIX w. I początku XX w. ...”

 
       
   
       
   
       
   
       
   
       
     Jak wspominałam na wstępie, choć żeliwo jest tu najważniejsze, pan Mariusz zgromadził mnóstwo innych przedmiotów, które stara się grupować w działy tematyczne.   
       
   
       
   
       
   
       
 

„...Kolekcja foremek do masła ciągle się powiększa więc nadszedł czas na zrobienie nowego regału...”

 
       
     Spędziliśmy w tym niesamowitym miejscu znacznie więcej czasu niż to było w planie, ale prawdę mówiąc i kilku dni byłoby mało. Mamy nadzieję, że ten pierwszy raz nie był ostatnim...   
       
   
       
   
       
   
       
   
       
   
       

 

 

       
 

Materiały źródłowe:

https://www.facebook.com/mariusz.halupczok/

https://www.facebook.com/dekoracjebuhl/

https://opole.gosc.pl/doc/6647693.Ktos-sie-smieci-pozbywa-a-dla-nas-to-sa-skarby

https://opole.gosc.pl/gal/pokaz/6647549.Skarby-zeliwne-i-inne-Z-kolekcji-Mariusza-Halupczoka/24